Słup został wmontowany w centralnej części chodnika, na środku ciągu pieszego, który dziesiątki osób przemierzają codziennie w drodze do milanowskiej stacji kolei podmiejskiej i centrum miasta. Słup natychmiast stał się przedmiotem komentarzy, drwin, obiektem do fotografowania. Prawie każdy, kto tamtędy przechodził chciał zrobić zdjęcie wyrastającej spod nóg niespodzianki. Od razu został okrzyknięty szczytem bezmyślności. Kilka osób zaliczyło już zderzenie ze słupem, więc owinięto go biało czerwoną taśmą. Gorzej będzie po zmroku. Przestrzegamy idących tamtędy wieczorem. Nie wspominając o wózkach czy rowerach, dla nich ta część chodnika będzie raczej wyłączona z użytku.
 
 
T.G.S
Bibuła Milanowska