Pan Bohdan był oczywiście zaproszony jako przewodniczący jury, a także wystąpił ze swoim recitalem. Uczestnikami konkursu była młodzież z powiatu grodziskiego. Po wcześniejszych eliminacjach dopuszczono do finału 9 osób, z których jedna nie wystąpiła ze względów zdrowotnych. W jury zasiadły obok p. Bohdana, znane osoby ze sfery kultury i naszego powiatu, w tym Czesław Majewski (pianista, dyrygent, kompozytor i aktor), Wioletta Chajdos (dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej w Grodzisku), Paweł Twardoch (dyrektor CK), Andrzej Chojnacki (dyrektor Zespołu Szkół Technicznych i Licealnych w GM) i Cezary Skalski (dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w GM). Młodzież śpiewała znane piosenki Łazuki. Jak to zwykle bywa na festiwalach, poziom był zróżnicowany, ale pomysłów, emocji i wiary wśród młodych artystów nie brakowało. Jury po obradach przyznało 3 nagrody:
- Jakub Szmajkowski za piosenkę „Nikt nie wie gdzie mnie szukać”
- Michał Kwiatkowski za piosenkę „Miłość złe humory ma”
- Zuzanna Wojtczak za piosenkę „Mały Żigolo”
Trzeba przyznać, że werdykt był dość trafny, a zwycięzca zaprezentował się naprawdę dobrze, nie tylko pode względem muzycznym, interpretacji utworu, ale również swobodnego poruszania się po scenie i ogólnej aparycji. Można stwierdzić, że mamy zdolną młodzież, a organizatoram należą się wielkie brawa za to, że wpadli na taki pomysł. Szkoda tylko, że festiwal nie był zbyt dobrze rozreklamowany, bo sala była dość kiepsko wypełniona. Dobrze by było gdyby organizatorzy w przyszłości rozszerzyli zasięg festiwalu do województwa, a nawet całej Polski, co znacznie podniosłoby jego rangę. Gminę na to stać i posiada dobre zaplecze organizacyjne oraz techniczne. Dodatkowo znakomicie wypadł laureat II festiwalu „Piosenki z Tekstem”, który profesjonalnie wykonał kilka piosenek Magdy Umer, oddając to co w jej utworach jest najważniejsze, a więc nastrój, swoista i ciekawa interpretacja. Samku dodały też krótkie zapowiedzi. Ma on duże szanse rozwoju i szkoda byłoby gdyby je zmarnował. Dobrze wypadła też opowieść o historii z Bohdana Łazuki, która co prawda, przerywana była wesołymi wtrętami samego bohatera, jednak nie wpływało destrukcyjnie na młodych kabareciarzy.
Oczywiście gwiazdorem całej gali był Bohdan Łazuka, a jego tradycyjnie niekonwencjonalne i swobodne zachowanie, może nie było pokazem kunsztu muzycznego (to ma już za sobą), ale z pewnością było interesującym wspomnieniem dawnych lat i ciekawym uzupełnieniem całości.
Mirosław Bohdan
http://obiektyw.info/kategorie/298-festiwalowe-refleksje#sigFreeIde35bc81a13
Komentarze